Oskar Zawada to nazwisko, które w ostatnich latach coraz częściej pojawiało się na ustach kibiców nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami. Po udanych występach w australijskiej A-League oraz solidnym sezonie w Eredivisie, polski napastnik przenosi się do FC Groningen, by napisać kolejny rozdział swojej piłkarskiej kariery. Czy transfer do ambitnego holenderskiego klubu okaże się dla niego przełomem? Kim jest Oskar Zawada i jak wyglądała jego droga na europejskie boiska?
Ostatnie miesiące to dla Zawady czas dynamicznych zmian – od pożegnania z Wellington Phoenix, przez rolę lidera ataku w RKC Waalwijk, aż po transfer do klubu z północy Holandii. Warto przyjrzeć się bliżej tej drodze, analizując zarówno liczby, jak i opinie ekspertów oraz samego zawodnika.
Oskar Zawada oficjalnie w FC Groningen. Umowa do czerwca 2028 roku. 🇳🇱 https://t.co/Fv8Q0Vt1TY
— Tomek Hatta (@Fyordung) July 11, 2025
Polak na ustach holenderskich mediów
Oskar Zawada trafił do RKC Waalwijk po świetnym okresie w Wellington Phoenix. Holenderskie media od początku zwracały uwagę na jego doświadczenie i skuteczność, a transfer oceniano jako próbę wzmocnienia ofensywy po odejściu Davida Mina. – Z jego doświadczeniem i jakością robimy kolejny krok w budowie linii ataku – mówił dyrektor techniczny Mo Allach.
Początki Zawady w Eredivisie nie były łatwe – już w drugim meczu obejrzał czerwoną kartkę, a na pierwszego gola czekał do ósmego występu. Z czasem jednak stał się kluczowym zawodnikiem Waalwijk. Zakończył sezon z bilansem 11 bramek w 29 meczach ligowych, dokładając dwa trafienia w Pucharze Holandii. Choć klub zajął 17. miejsce i spadł z Eredivisie, Polak był jednym z nielicznych jasnych punktów drużyny, co potwierdzają liczne pochwały w holenderskiej prasie.
🇵🇱 Oskar Zawada (29)
– Club: RKC Waalwijk
– Position: CF
– MV: 700K €A late-blooming Finishing Striker.
Ranks 3rd in possession-adjusted xG per 90 among T9 leagues players with 1350+ mins.
Also dominant in the air — leads all in xG from headers per 90. pic.twitter.com/zKW2a6YpmI— efStats (@ef_Stats) June 30, 2025
Zawada jest typowym środkowym napastnikiem – mierzy 192 cm, świetnie gra głową i potrafi odnaleźć się w polu karnym. Holenderscy dziennikarze podkreślali jego fizyczność, odwagę i wytrzymałość, choć zwracali też uwagę na konieczność poprawy techniki i skuteczności w wykańczaniu akcji. Sam zawodnik mówił: – Pokazałem w A-League, że mogę być wartością dodaną jako napastnik z bramkami. Chcę udowodnić to także w Eredivisie.
Oskar Zawada w nowej roli w Groningen
FC Groningen to klub z bogatą tradycją, który w ostatnich latach przechodził trudniejsze momenty, ale niezmiennie pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych zespołów w Holandii. Po spadku z Eredivisie w 2023 roku drużyna szybko wróciła do elity i obecnie stawia na odbudowę pozycji w ligowej czołówce. Ambicje klubu są jasne: powrót do walki o europejskie puchary i promocja młodych talentów, ale też inwestycja w doświadczonych graczy, którzy mogą dać natychmiastowy efekt.
🇵🇱🦅 pic.twitter.com/OB450SeKSD
— FC Groningen (@fcgroningen) July 12, 2025
Transfer Oskara Zawady do Groningen został odebrany jako ważny sygnał – Polak podpisał kontrakt do 2028 roku i jest pierwszym polskim piłkarzem w historii klubu. Ma być liderem ataku i jednym z filarów przebudowywanego zespołu. – To klub z bogatą historią i fantastycznymi kibicami. Chcę pomóc uczynić Groningen bardziej rozpoznawalnym w Polsce – mówił Zawada po podpisaniu umowy.
Oskar Zawada będzie mieć kilku rywali do gry w ataku nowego klubu. Wśród nich są:
-
Kevin van Veen – doświadczony holenderski napastnik, który wrócił do Holandii po grze w Szkocji i Anglii, znany z dobrej gry tyłem do bramki i skuteczności w polu karnym, ale w zeszłym sezonie zbyt wiele nie pograł;
-
Romano Postema – w miarę młody, dynamiczny napastnik, wychowanek klubu, który regularnie dostaje szanse w pierwszym zespole, choć nie grzeszy skutecznością strzelecką;
-
Brynjólfur Willumsson – Islandczyk, mogący grać zarówno jako klasyczna „dziewiątka”, jak i cofnięty napastnik;
- Thom van Bergen – 21-letni holenderski napastnik, który cieszył się dużym zaufaniem trenera w zeszłym sezonie. Podobnie jak Postema, nie grzeszył wielką skutecznością, ale realizował plany taktyczne szkoleniowca Groningen.
Szanse na grę w pierwszym składzie
Trener Dick Lukkien preferuje ustawienie 4-4-2, ale zeszły sezon zmusił go do zmian taktycznych i swój zespół ustawiał również w formacji 4-3-3 ora 4-2-3-1. Groningen gra ofensywnie, często wykorzystując bocznych obrońców do ataków skrzydłami i stawiając na szybkie przejście do ataku. Zespół stosuje mieszankę krótkich i długich podań, nie stroniąc od gry bezpośredniej, co sprzyja napastnikom dobrze czującym się w walce fizycznej i grze głową. W systemie Lukkiena napastnicy nie są statyczni – często schodzą do bocznych sektorów, by otwierać przestrzeń dla wchodzących pomocników.
THOM VAN BERGEN! ⚽️
Doubles the lead! ➟ 2-0 it is!#TheNextUp #U21EURO pic.twitter.com/UWyl1FfmFq
— OnsOranje (@OnsOranje) June 18, 2025
Zawada, jako wysoki, silny napastnik, świetnie wpisuje się w ten model gry. Jego umiejętność walki o górne piłki, gra tyłem do bramki i skuteczność w polu karnym mogą być kluczowe w planach trenera, szczególnie przy rywalizacji z bardziej mobilnymi, ale mniej fizycznymi konkurentami. Według holenderskich mediów, Zawada ma być jednym z liderów ofensywy i partnerem dla bardziej ruchliwego napastnika, np. van Bergena, van Veena lub Postemy. Nie można zapominać o tym, że van Bergen miał pewne pole do gry w zeszłym sezonie. A mimo braku wielu goli, cieszył się sporym zaufaniem Lukkiena. Młody napastnik był także częścią zespołu Holandii U-21, który na niedawno zakończonym młodzieżowym Euro doszedł do półfinału.
Trener Lukkien nie ukrywał zadowolenia z transferu Polaka: – Oskar to napastnik, który daje nam nowe możliwości w ataku. Jego doświadczenie i fizyczność będą bezcenne w Eredivisie. Liczę, że nie tylko poprawi naszą skuteczność, ale także pomoże młodszym zawodnikom w rozwoju. Wiele wskazuje na to, że polski napastnik może zagrać w duecie z młodym Holendrem. Jeżeli Groningen zacznie nowy sezon na jednego snajpera, to van Bergen będzie najpoważniejszym konkurentem Zawady.
Oskar Zawada dostanie szansę w reprezentacji?
Wokół Oskara Zawady od kilku miesięcy nie milkną spekulacje dotyczące jego ewentualnego powołania do reprezentacji Polski. Kluczowe w tej dyskusji są jednak liczby – zarówno Zawady, jak i jego głównych konkurentów do miejsca w ataku kadry.
Zawada, mimo spadku klubu z Eredivisie, był jednym z najskuteczniejszych polskich napastników grających w Europie. Jego wynik 11 goli w silnej lidze holenderskiej stawia go na równi z Karolem Świderskim (22 goli w MLS i w Grecji) i niemal na równi z Adamem Buksą (15 goli w Danii). Najlepszym bilansem może pochwalić się Krzysztof Piątek, który w Turcji zdobył aż 31 bramek. Jeżeli do reprezentacji wróci Robert Lewandowski, to przybędzie jeszcze jeden mocny konkurent dla zawodnika Groningen.
Jeżeli Oskar Zawada miałby być brany pod uwagę przez nowego selekcjonera, to musi być wciąż skuteczny w Eredivisie. Z FC Groningen może być bliżej do „biało-czerwonej” koszulki, ale wszystko będzie zależało od 29-letniego polskiego snajpera. Tylko podtrzymana skuteczność w Holandii może mu dać praktycznie ostatnią okazję do zagrania w kadrze narodowej.
W mediach coraz częściej pojawiają się głosy, że Zawada zasługuje na debiut w reprezentacji – zwłaszcza w kontekście braku regularnej gry lub spadku formy innych kandydatów. Jego transfer do Groningen i możliwość gry w stabilnym, ofensywnym zespole mogą tylko wzmocnić te argumenty. Wszystko w nogach 29-latka.
***
Historia Oskara Zawady to opowieść o wytrwałości i nieustannym dążeniu do celu. Polak niejednokrotnie udowadniał, że potrafi odnaleźć się w nowych realiach i wyciągać maksimum z każdej szansy. Teraz, jako nowy napastnik FC Groningen, ma okazję udowodnić swoją wartość na jeszcze wyższym poziomie. Czy jego konsekwencja i skuteczność wystarczą, by otworzyć drzwi do reprezentacji? Najbliższe miesiące dadzą odpowiedź nie tylko jemu, ale i polskim kibicom.